Najlepsze i najbardziej uniwersalne zostawiłem na koniec! W pierwszej próbie realizowanej przez kogokolwiek w ZHP, tj. próbie harcerza, zawarte jest wymaganie: "Znam i rozumiem treść Przyrzeczenia Harcerskiego". Wydawałoby się, że jest ona tak krótka i tak banalna, że nie warto nad nią przesiadywać dłużej niż jest konieczne do wkucia jej na blachę.
Taka myśl aż prosi się o buńczuczny okrzyk: Ha ha! Do stu tysięcy beczek kiszonej kapusty! Co to za horrendalna bzdura? Toż różnica pomiędzy znajomością a rozumieniem jest taka, jak pomiędzy masażem a łamaniem kołem!
Posłuchajmy więc złowrogiego pirata o gołębim sercu (Maciek był wodniakiem) i weźmy pod lupę treść Przyrzeczenia Harcerskiego. Jednak wcześniej ośmielę się zgłosić dwie bardzo ważne uwagi.
Primo: zanim harcerz złoży Przyrzeczenie, musi zrealizować próbę harcerza (nie NA harcerza, po prostu - harcerza; tak jak nie ma próby na złoto, tylko próba złota 😉).
Taka myśl aż prosi się o buńczuczny okrzyk: Ha ha! Do stu tysięcy beczek kiszonej kapusty! Co to za horrendalna bzdura? Toż różnica pomiędzy znajomością a rozumieniem jest taka, jak pomiędzy masażem a łamaniem kołem!
Posłuchajmy więc złowrogiego pirata o gołębim sercu (Maciek był wodniakiem) i weźmy pod lupę treść Przyrzeczenia Harcerskiego. Jednak wcześniej ośmielę się zgłosić dwie bardzo ważne uwagi.
Primo: zanim harcerz złoży Przyrzeczenie, musi zrealizować próbę harcerza (nie NA harcerza, po prostu - harcerza; tak jak nie ma próby na złoto, tylko próba złota 😉).
A to, że ktoś jest w drużynie trzy lata i jej nie wykonał oznacza tylko jedną rzecz: zaraza na jego drużynowego! Pomagać, wymagać i cisnąć, aż do bólu. Dla przytłaczającej większości harcerzy próby to coś kompletnie nowego i bez odpowiedniej pomocy ich przygoda z harcerstwem może się skończyć tak jak w przypadku Łukasza.
Secundo: jeszcze większa zaraza na drużynowego, którego harcerz musi czekać wiele miesięcy na złożenie Przyrzeczenia! Nie musisz czekać na obóz, nie musisz czekać na biwak. Możesz to zorganizować nawet w środku tygodnia, wieczorem, w ciekawym miejscu w centrum miasta/na obrzeżach. Wczoraj pisałem, że miejsce jest bardzo ważne i to podtrzymuję - ale dużo ważniejsi są ludzie i to jaką atmosferę tworzycie! Uwierz mi, że taki harcerz będzie szczęśliwszy z Przyrzeczenia w Parku Staromiejskim o 18:00 w świetnym towarzystwie i przy dopracowanej oprawie (czymś musisz nadrobić, czyż nie?), niż w super-hiper-mega klimatycznym miejscu na obozie... za 9 miesięcy. Choćby dlatego, że na obóz może nie pojechać. I co wtedy, druhno Perfekcyjna? Kolejny rok? Postaw się na miejscu takiego harcerza. Jest dosyć duża szansa, że położy na Ciebie laskę.
Już wracam do tematu!
Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu
Jak przystałoby dobremu patologowi: rozbierzmy to na czynniki pierwsze!
Jak zwykle wygląda składanie Przyrzeczenia? Już wiemy, jak może wyglądać, ale teraz skupmy się na wypowiadaniu słów.
Mam szczerą wolę... i tu następuje pauza, harcerz powtarza. Uważam, że w ten sposób traci się sens całej pierwszej części! Zaufajcie ludziom, dajcie im powtórzyć:
Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce...
OK, co tutaj mamy? Po pierwsze: szczera wola. Nikt nikogo do niczego nie przymusza. Trzeba samemu chcieć i być uczciwym wobec samego siebie, że taką obietnicę chce się złożyć.Po drugie: służba. To jest temat rzeka i na pewno do niego wrócę (w innym wpisie oczywiście, tu trzymam się tematu Przyrzeczenia Harcerskiego). Zatem krótko: zgodnie ze słownikiem języka polskiego służba to "praca na rzecz jakiejś wspólnoty, wykonywana z poświęceniem". Nic dodać, nic ująć. Rób to co robisz po to, żeby Polsce (i w Polsce) było lepiej - a to można realizować na nieskończoną ilość sposobów.
Wiem, że czasami tego Boga się "opuszcza". Kiedy? A wtedy, gdy wiadomo, że dany harcerz jest niewierzący (bo po co robić z gęby cholewę, prawda?).
...nieść chętną pomoc bliźnim...
Tu aż krzyczy do nas czwarty punkt Prawa Harcerskiego: "Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza". W dwóch słowach: pomagamy innym. Nie zamykamy się na niczyje potrzeby i tak jak w przypadku służby sposobów, w jaki możemy nieść pomoc, jest niemal nieograniczona liczba....i być posłusznym Prawu Harcerskiemu.
Znowu do niego nawiążę, tym razem punkt pierwszy: "Harcerz sumiennie spełnia swoje obowiązki wynikające z Przyrzeczenia Harcerskiego". Jak pięknie (wręcz lirycznie) zostało to wymyślone. Nie można być wiernym Prawu albo Przyrzeczeniu. Jak Pierścienie Władzy i Jedyny Pierścień, jedno jest nierozerwalnie związane z drugim.PiPH zawsze powinny nam służyć jako kompas pokazujący w jaki sposób należy postępować i wokół jakich zasad budować swój własny system wartości.
Komentarze
Prześlij komentarz